Właśnie wróciłem z pod Sejmu. Wczoraj zadzwoniła do mnie moja troskliwa mamusia (88) z pytaniem, czy już kupiłem mąkę cukier i sól na zapas..
Ponieważ nie kupiłem i dodatkowo naoglądałem
się w weekend tefałenu, pojechałem osobiście zobaczyć jak się sprawy mają. Dochodząc do Sejmu usłyszałem piskliwy głosik wznoszący hasło : Patryk Jaki byle jaki. Bardzo mi się to hasło spodobało bo dowcipne, nośne i pełne treści. Przyznam się, że nawet zacząłem z cicha powtarzać te słowa ale przypomniał mi się mój wychowawca z podstawówki, który wielokrotnie powtarzał, ze kulturalny człowiek nie powinien się śmiać z nazwiska innej osoby.Po dotarciu na miejsce demonstracji zobaczyłem kilkudziesięciu emerytów snujących się z unijnymi flagami a na estradzie moje ulubione mordeczki obrońców demokracji czyli byłą posłankę Senyszyn i obecnego posła Święcickiego. Od razu zrobiło mi się ciepło pod sercem, bo najbardziej lubię te mordki, które już znam (Himilsbach). Nikogo z Kodu nie było na estradzie. Zastanawiałem się dlaczego ? Pewnie w sejmie bohatersko okupowali fotel marszałka. Największym zainteresowaniem walczącej o demokrację opozycji cieszyło się stoisko z darmową wyżerką. Faktycznie nieźle tam karmią. Zjadłem kiełbaskę na gorąco, kanapkę z pasztetem, snickersa, dwa pierniczki i jakieś ciastko. Do tego kubek gorącej herbaty. Po co ja to wszystko opisuję? Otóż, narodzie kochany, chcę ci przekazać informację, że możesz spokojnie lepić pierogi, gotować czerwony barszcz i biegać za prezentami. Święta Bożego Narodzenia będą jak co roku. Rząd Pisu też się ostanie. Po prostu będzie tak, jak od ponad 2000 lat. Życzę wszystkim błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia.
Krzysztof Bielicki