Kiełpiniec – Ludzie i historia…
Mówiąc o ludziach z historii naszej wsi możemy wymienić tu takie osoby jak Michał Lefevre, Skarżyńscy i Średniccy, porucznik „Ryś”, czy Stanisław Tymiński. Wszyscy wyżej wymienieni zasłużyli się dla naszej małej Ojczyzny w większym lub mniejszym stopniu. Jednak dzisiaj o tym pierwszym.
Urodził się w 1813r. Był właścicielem Kiełpińca wraz z swoim bratem Romualdem. Wartość majatku szacowano wtedy na przeszło 30 000 rubli, co świadczyło że był dość sporym majątkiem. Jak mówia Kiełpniacy, kiedy w 1855r. wybuchła epidemia cholery, dziedzic wsi ratował ludzi nie zważając na swoje zdrowie. Umarł na te chorobę przeżywając zaledwie 42 lata. Jak pisano w Kurierze Warszawskim tuż po jego śmierci był człowiekiem bardzo wesołym, szczerym i przyjacielskim. W swoim testamencie spisanym na kilka dni przed śmiercią, cały majatek rozdzielił pomiedzy swych przyjaciół i sieroty:
„Ś. p. Michał Lefevre, jeden z znakomitych, po-
wszechnie szanowany i w ogóle żałowany Obywatel Gu-
bernji Podlaskiej, testamentem na kilka dni przed
śmiercią zrobionym, cały majątek ziemski wartości
900,000, legatami dla Przyjaciół, i Sierot rozporządził,
a nawet wartość ruchomości, srebra, ekwipażów na dobre czyny przeznaczył.”
Kurjer Warszawski / 1856, nr 95
Dla uczczenia jego pamięci i z wdzięczności mieszakańcy Kiełpińca, jego przyjaciele i sąsiedzi ufundowali mu wspaniały nagrobek z piaskowca, ktory do dziś stoi na cmentarzu parafialnym w Sterdyni.
Dziś po ponad 150 latach od jego śmierci, mało kto o nim pamięta, co najwyżej starsi mieszakńcy wsi . Jest zapomniany, choć jest bardzo zasłużoną postacią w historii Kiełpińca. Naprawdę warto jest pamiętać o takich ludziach jak on.
AUTOR DAMIAN USZYŃSKI
KIEŁPINIEC WIESŁAW STEĆ PRACA MAGISTERSKA
Wiesław Steć fragment pracy magisterskiej dotyczący historii oświaty i funkcjonowania szkoły w Kiełpińcu.Pracę pisałem w roku 2003/2004 i na tej dacie materiał się kończy
Rozdział I
1. Historia oświaty w Kiełpińcu w latach 1918 ? 1955.
Początek funkcjonowania w Kiełpińcu szkoły datuje się na 1918
rok, tuż po zakończeniu pierwszej wojny światowej.
Zajęcia odbywały się wówczas w prywatnym domu państwa
Chędoszków. Do pięcioklasowej szkoły chodziły głównie dzieci z
Kiełpińca, ale również z Białobrzeg, Młynarzy, Matejk i Kiezi.
Kierownikiem placówki, a jednocześnie jedynym nauczycielem był pan
Józef Turos. Szkoła w Kiełpińcu funkcjonowała do roku 1925, kiedy to
została przeniesiona do oddalonej od Kiełpińca o 1 km wsi Kiezie.
Na kierownika powołano pana Stanisława Turosa, a zajęcia prowadzili
również: pani Janina Turos, pan Franciszek Kierył(późniejszy kierownik
placówki), pan Karol Bernaś, pani Jadwiga Krysiak, pani Joanna Martini,
pan Kazimierz Jarocki, pani Maria Krysiak, pan Antoni Czermak, pani
Emilia Strusińska. Szkoła nadal liczyła pięć klas, a lekcje odbywały się w
pięciu prywatnych domach (każda klasa w innym budynku). Dla potrzeb
oświatowych swoje domy udostępniły trzy rodziny Kuzaków, rodzina
Tymińskich oraz rodzina Gawrysiów.
1
Na początku swojej działalności to jest w roku szkolnym 1925/1926
uczyło się tam 130 dzieci.
2
Z roku na rok do szkoły chodziło kilka osób
więcej, np. w 1930/1931r. liczba uczniów wynosiła 142, a w roku 1938
przekroczyła 180.
Szkoła w Kieziach działała bez przeszkód do roku 1939, kiedy to
działania wojenne w znacznej mierze ograniczyły możliwość prowadzenia
zajęć. Warto podkreślić, że na czas wojny szkoła nie zaprzestała
działalności oświatowej, chociaż w nieco mniej licznych klasach, ale lekcje
odbywały się nadal. Podczas okupacji nie wszystkie dzieci uczęszczały do
szkoły w Kieziach. Dla uczniów z Kiełpińca miejsce do nauki
zorganizowano w domach państwa Krysiaków oraz Steciów. Również u
państwa Krysiaków mieszkał nauczyciel – pan Karol Bernaś
4
.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej placówka szkolna została
zorganizowana w pobliskich Białobrzegach. Na potrzeby oświatowe
zaadaptowano nie w pełni wykorzystany budynek poczty. Do tamtejszej
siedmioklasowej szkoły uczęszczały również dzieci z Kiełpińca.
Kierownikiem szkoły został pan Franciszek Kierył, który swoją funkcję
pełnił do końca istnienia szkoły w Białobrzegach. Przez mury szkoły
przewinęło się kilkunastu nauczycieli, a wśród nich: pan Stanisław Turos,
pan Karol Bernaś, pani Irena Klimowicz, pani Marianna Borysiak, pani
Maria Mazurek, pani Janina Dmochowska, pani Celina Uszyńska, pani
Kamasówna, pan Czermak, pan Konarski. Liczba uczniów wahała się od
100 do 150 osób.
5
Szkoła w Białobrzegach funkcjonowała w systemie
siedmioklasowym do roku 1955, kiedy to klasy IV, V, VI i VII zostały
przeniesione do nowo wybudowanego budynku szkoły w Kiełpińcu.
Również dzieci młodsze mieszkające w Kiełpińcu uczyły się w nowej
szkole. Placówka trzyklasowa działała w Białobrzegach do 1964 roku, a
ostatnim nauczycielem była pani Teodozja Skorupka. Od roku 1955 w tym
samym budynku oprócz szkoły i poczty mieścił się również Ośrodek
Zdrowia
2. Budowa i historia szkoły.
Niewątpliwy wpływ na powodzenie planu budowy Szkoły
Podstawowej w Kiełpińcu miała osoba wieloletniego sołtysa ? pana
Stanisława Tymińskiego. Jego starania i niewątpliwy upór doprowadziły do
rozpoczęcia budowy.
Początkowo budynek miał znajdować się w pewnym oddaleniu od
Kiełpińca ( w połowie drogi do Białobrzeg ), jednak zabiegi sołtysa
spowodowały zmianę lokalizacji. Działkę na obrzeżach wsi
wygospodarował, oddając właścicielom w zamian własną ziemię.
Pieniądze na budowę pochodziły z wielu źródeł. Część funduszy
wieś otrzymała z Funduszu Odbudowy Stolicy, jako nagrodę za
wcześniejsza hojne składki na odbudowę Warszawy. Pozostałe pieniądze
pochodziły z budżetu Urzędu Gminy w Sterdyni oraz ze składek
mieszkańców wsi, którym szkoła miała służyć.
6
Budowę pod kierownictwem pana Jerzego Bańkowskiego
rozpoczęto na wiosnę 1955 r. Oprócz wynajętych fachowców w budowie
uczestniczyli prawie wszyscy mieszkańcy Kiełpińca.
Całkowity koszt inwestycji wyniósł prawie 1 mln złotych.
Gmach szkoły wzniesiono w bardzo krótkim okresie, a jego
poświęcenie odbyło się na początku grudnia 1955 r. W budynku
znajdowało się siedem klas lekcyjnych, pokój nauczycielski, korytarz,
świetlica, kuchnia, magazyn oraz trzy mieszkania dla nauczycieli na
piętrze. Sale lekcyjne ogrzewane były piecami kaflowymi.
W 1956 roku szkołę oddano do użytku, ale wykorzystywano ją tylko
częściowo. Prace wykończeniowe wewnątrz budynku prowadzone były
jeszcze przez kilka lat.
Prawidłowe funkcjonowanie placówka rozpoczęła w roku szkolnym
1957/58. Przewodniczącym szkoły został wówczas Franciszek Kierył,
który wcześniej pełnił funkcję kierownika szkoły w Białobrzegach.
Stan liczebny klas przedstawiał się następująco:
klasa I ? 15 uczniów,
klasa II ? 18 uczniów,
klasa III ? 20 uczniów,
klasa IV ? 19 uczniów,
klasa V ? 17 uczniów,
klasa VI ? 16 uczniów,
klasa VII ? 17 uczniów.
7
W pierwszym roku funkcjonowania nowej szkoły grono
pedagogiczne nie było liczne. W jego skład wchodziły cztery osoby:
kierownik – Franciszek Kierył oraz nauczycielki: Krysiak Jadwiga, Krysiak
Maria i Mosiej Maria.
8
W tym samym czasie funkcjonowała trzyklasowa filia szkoły
znajdująca się w Białobrzegach, którą zajmował się pani Celina Jaszczuk.
Od początku istnienia szkoły zaczęły działać organizacje szkolne tj.
biblioteka, Szkolna Kasa Oszczędności, Szkolne Koło Polskiego
Czerwonego Krzyża. Prowadzeniem biblioteki zajął się kierownik szkoły,
pani Maria Krysiak była odpowiedzialna za SKO, pani Krysiak Jadwiga
opiekowała się kołem PCK, natomiast pani Maria Mosiej objęła
kierownictwo nad powstałym również w tym okresie Szkolnym Kołem
Przyjaźni ze Związkiem Radzieckim.
9
Naturalny bieg zajęć w tym roku szkolnym został zakłócony przez
wiosenną powódź trwającą z przerwami od marca do końca maja.
W roku szkolnym 1958/59 liczba uczniów znacznie się zmniejszyła
z powodu przeniesienia części młodszych dzieci do białobrzeskiej filii
szkoły. Liczba uczniów w poszczególnych klasach wynosiła:
Klasa I ? 7 uczniów
Klasa II ? 5 uczniów
Klasa III ? 9 uczniów
Klasa IV ? 23 uczniów
Klasa V ? 20 uczniów
Klasa VI ? 16 uczniów
Klasa VII ? 12 uczniów
10
W pierwszym półroczu pojawiły się pewne problemy związane z
odejściem na urlop macierzyński pani Marii Krysiak. Prowadzone przez
nią zajęcia musieli podzielić między siebie pozostali nauczyciele.
Rok szkolny 1959/60 rozpoczął się od zmian personalnych. Miejsce
pani Mosiej zajęła pani Janina Marchel, która przejęła również po
koleżance opiekę nad Szkolnym Kołem Przyjaźni ze Związkiem
Radzieckim. W tym roku naukę rozpoczęło 91 uczniów.
11
Na posiedzeniu Rady Pedagogicznej, które odbyło się 31 sierpnia
1960 roku podjęto uchwałę o nie wprowadzaniu religii do szkoły.
W kolejnym roku szkolnym ponownie wzrosła liczba uczniów.
Naukę podjęło 119 dzieci.
W tym roku ze względu na bardzo zróżnicowany poziom umiejętności
uczniów postanowiono wprowadzić zajęcia dodatkowe dla najsłabszych
uczniów. Dość szybko przyniosło to oczekiwane rezultaty.
Mimo, że budynek szkolny od pewnego czasu był użytkowany,
prace wykończeniowe i porządkowe trwały nieprzerwanie. W pracęangażowali się zarówno uczniowie starszych klas jak również rodzice
uczniów.
Rok szkolny 1961/62 nie przyniósł żadnych zmian personalnych
wśród grona pedagogicznego a liczba uczniów zmieniła się nieznacznie i
wynosiła 122 osoby. Wiosną uczniowie wykonali szereg prac związanych z
porządkowaniem placu szkolnego oraz nawieźli ziemię na rabaty
kwiatowe. Z organizacji szkolnych najprężniej działała PCK.
Opiekun koła, pani Jadwiga Krysiak, prowadziła szereg szkoleń z zakresu
pierwszej pomocy i higieny.
Poważne utrudnienia w pracy szkoły pojawiły się w kolejnym roku
szkolnym tj. 1962/63. Już we wrześniu okazało się , iż grono pedagogiczne
będzie pracować w okrojonym składzie czego powodem było odejście
pani Jadwigi Krysiak na urlop macierzyński. Z tego powodu wprowadzono
naukę w klasach łącznych. Połączono klasy II z III oraz VI z VII. W
grudniu 1962 roku, gdy do pracy powróciła pani Jadwiga, na urlop
macierzyński odeszła z kolei pani Krysiak Maria.
Normalny tok nauczania zakłóciła również długa i mroźna zima,
przez co zajęcia nie odbywały się regularnie. Na wiosnę z urlopu wróciła
pani Krysiak, ale odeszła Pani Jadwiga Marchel.
Wszelkie zaległości programowe Rada Pedagogiczna postanowiła
nadrobić dodatkowymi lekcjami oraz zajęciami indywidualnymi z
najsłabszymi uczniami w prywatnych domach.
Stan uczniów w tym roku szkolnym wynosił 118 osób.
12
Wiosną 1963 roku w szkole zamontowano instalację elektryczną
i oświetleniową, co w znacznym stopniu ułatwiło pracę nauczycieli i
naukę dzieciom.
W 1964 roku zlikwidowano filię szkoły w Białobrzegach. Wraz z
tamtejszymi dziećmi do szkoły w Kiełpińcu przybyła również ucząca je
dotychczas nauczycielka – pani Teodozja Skorupka. W związku z
przybyciem do szkoły nowego pedagoga, kierownik jednostki podjął
decyzję o utworzeniu nowej organizacji szkolnej ? Zespołu artystycznego ?
a opiekę nad nim objęła pani Skorupka.
Organizacja zajęć szkolnych uległa znacznej poprawie dzięki
zwiększeniu liczby pracujących nauczycieli.
Dzięki temu w roku szkolnym 1964/65 zrezygnowano z
prowadzenia zajęć lekcyjnych w klasach łączonych.
Przełom roku 1965/66 przyniósł nowe problemy, których źródłem
były złe warunki pogodowe. Początkowo śnieżyce i mrozy, a następnie
wiosenna powódź znacznie ograniczyły możliwość prowadzenia zajęć w
normalnym trybie. Ponadto w szkole stacjonowało wojsko, skierowane do
pomocy powodzianom, co również nie sprzyjało prowadzeniu zajęć.
Rok szkolny 1966/67 przyniósł wiele zmian w organizacji szkoły.
Rozpoczęto nauczanie w systemie ośmioklasowym, co pociągało za sobą
konieczność zatrudnienia nowego nauczyciela. Od września 1966 roku do
grona nauczycielskiego dołączyła pani Danuta Wieczorek, której jako
dodatkowe zajęcie powierzono opiekę nad tworzoną w szkole Drużyną
Harcerską. W tym samym roku powołano do życia Spółdzielnię
Uczniowską, nad którą zwierzchnictwo przypadło pani Teodozji Steć.
Do szkoły w tym roku uczęszczało 126 uczniów.
W roku szkolnym 1967/68 miała miejsce zmiana jednej z
nauczycielek . Ze szkoły odeszła pani Danuta Wieczorek, a na jej miejsce
zatrudniono panią Barbarę Tomaszewską. W tym okresie w szkole uczyło
się 137 uczniów.
Kolejny rok szkolny przyniósł w Kiełpińskiej szkole liczne zmiany.
Przede wszystkim zatrudniono dwoje nowych nauczycieli, małżeństwo
państwa Niemirków.
Pan Józef Niemirka objął posadę kierownika szkoły, zastępując
pracującego na tym stanowisku od wielu lat pana Franciszka Kieryła.
Kolejnym ważnym wydarzeniem było powołanie Komitetu
Rodzicielskiego. Na zebraniu dnia 24 października 1968 wybrano
prezydium, w którego skład weszli pan Skupiewski Stanisław jako
przewodniczący, pani Krysiak Maria ? sekretarz oraz pan Franciszek
Kierył.Podstawowymi zadaniami Komitetu Rodzicielskiego była
współpraca z Radą Pedagogiczną w zakresie wychowania młodzieży,
pomocy w remontach i utrzymaniu estetyki szkoły, dbanie o porządek i
estetykę placu szkoły. Przy ogromnym wkładzie Komitetu Rodzicielskiego
wiosną1969 roku wokół szkoły udało się zbudować 400 m
2
chodnika
betonowego, rabaty kwiatowe oraz posadzono sadzonki drzew.
Do szkoły w roku szkolnym 1968/69 chodziło 136 osób.
14
W tym samym roku w tutejszej szkole zorganizowano kurs
ogólnokształcący dla dorosłych. Po przeprowadzeniu egzaminów
wstępnych przyjęto 15 osób do klasy siódmej oraz 10 osób do klasy
szóstej. Wszyscy uczący się w klasie siódmej w tym roku szkolnym
ukończyli kurs.
W roku szkolnym 1969/70 naukę rozpoczęło 133 uczniów, oraz 15
osób, które pozytywnie zaliczyły egzamin na kurs ogólnokształcący dla
dorosłych.
W tym roku na wniosek Rady Pedagogicznej swoją działalność
rozpoczął Samorząd Szkolny. Został powołany w celu reprezentowania
uczniów na zebraniach Rady Pedagogicznej. Ponad to miał zająć się
organizacją uroczystości szkolnych i akademii.
Wiosna 1970 roku ponownie dała o sobie znać rzeka Bug. Tym
razem postanowiono dzieci z terenów zalanych, na czas powodzi,
zakwaterować w budynku szkoły co znacznie ułatwiło prowadzenie zajęć.
Wyznaczono dyżury nauczycieli, którzy ciągle opiekowali się dziećmi.
15
W tym roku szkolnym udało się zrealizować dwie duże inwestycje.
Dzięki pieniądzom ze składek Komitetu Rodzicielskiego udało się oczyścić
a następnie pomalować ogrodzenie placu szkoły. Drugą inwestycją była
budowa boiska do gry z żużlową bieżnią i krawężnikami. To
przedsięwzięcie wsparł finansowo kwotą 12,5 tys. zł. Urząd Kultury
Fizycznej w Sokołowie Podlaskim.
Rok szkolny 1970/71 grono pedagogiczne rozpoczęło w mniejszym
składzie ? z pracy odeszła pani Maria Krysiak. W listopadzie 1970 roku
zmarł były kierownik, wieloletni nauczyciel pan Franciszek Kierył.
?Był to zasłużony nauczyciel, który całe życie poświęcił pracy w tej
szkole. Troszczył się o ucznia, sumiennie podchodził do pracy. Wszyscy
nauczyciele powinni to zapamiętać i to powinno być wskazówką dla ich
dalszej pracy?.
16
Mimo braków kadrowych rok szkolny 70/71 przyniósł liczne
innowacje w funkcjonowaniu kiełpińskiej szkoły.
Między innymi powstała nowa organizacja uczniowska ? Zuchy. Zbiórki
odbywały się raz w tygodniu, a opiekę nad organizacją powierzono pani
Elżbiecie Niemirka.
Kolejną nowością było dożywianie dzieci, czym zajmowała się
Spółdzielnia Uczniowska pod opieką pani Teodozji Steć. Każdy uczeń
codziennie otrzymywał szklankę mleka i bułkę.
Przy znacznej pomocy Komitetu Rodzicielskiego udało się wykonać
szereg prac budowlanych i porządkowych.
Na początku roku szkolnego zakupiono cement i zbudowano chodnik
do ubikacji (ok. 30 m). Na placu szklonym posadzono krzewy róż oraz
żywopłotu, na boisku zasiano trawę.
17
W pierwszym semestrze Rada Pedagogiczna podjęła decyzję o
utworzeniu w szkole klaso-pracowni, co miało przynieść poprawę
organizacji prowadzonych zajęć. Utworzone zostały klaso-pracownie
języka polskiego, języka rosyjskiego, matematyki fizyki i chemii. W roku
szkolnym 1970/71 uczęszczało 132 uczniów.
18
Kolejny rok funkcjonowania placówki, to następne zmiany
kadrowe. Pracę w Kiełpińcu zakończyli państwo Niemirka, a na ich
miejsce zatrudniono kolejne małżeństwo panią Walentynę i pana
Lucjana Steć, który jednocześnie objął funkcję nowego kierownika
szkoły
Rok szkolny 1971/72 rozpoczęło 136 uczniów, jednak pierwsze
miesiące charakteryzowała bardzo niska frekwencja. Powodem takiego
stanu rzeczy były panujące w okolicy epidemie żółtaczki oraz grypy.
Ważnym wydarzeniem tego roku było sfinansowanie kilkuletnich
planów remontów dachu na budynku szkoły. Dzięki dotacji z Powiatowej
Rady Narodowej w wysokości 300 tys. zł. oraz pomocy Komitetu
Rodzicielskiego zakupiono eternit, którym pokryto całą szkołę.
W kolejnym roku pracy Szkoły Podstawowej w Kiełpińcu grono
nauczycieli zasiliły dwie nowe nauczycielki: pani Alicja Borysiuk oraz
pani Grażyna Kochańska. Z pracy odeszła pani Barbara Tomaszewska.
Liczba uczących się dzieci wzrosła do 138.
Rok szkolny 1972/73 przyniósł zmiany w funkcjonowaniu
wszystkich organizacji uczniowskich. Organizowaniem i koordynowaniem
pracy uczniów zajął się powołany w miejsce Samorządu Szkolnego
Harcerski Samorząd, który został utworzony z członków Drużyny
Harcerskiej.
19
W miejsce wszystkich istniejących dotychczas formacji
uczniowskich powołano pięć sekcji: porządkową, naukową, rozrywkową,
gospodarczą oraz krzewienia przyjaźni ze Związkiem Radzieckim. Sekcje
przejęły obowiązki istniejących wcześniej organizacji.
W kolejnym roku pracę w szkole w Kiełpińcu podjęło sześcioro
nauczycieli, ponieważ do pracy w innej szkole odeszła pani Grażyna
Kochańska.
Dużym utrudnieniem w organizacji pracy okazało się odejście na
emeryturę sprzątaczki, pani Jadwigi Krysiak. Dyrektor szkoły podjął
decyzję o nie zatrudnianiu nowego pracownika, a obowiązki sprzątaczki
podzielono między młodzież szkolną i woźnego
Rok szkolny 1973/74 przyniósł również zmiany związane z systemem
nauczania. Zniesiono podział roku szkolnego na cztery semestry,
wprowadzając dwa.
Komitet Rodzicielski wspólnie z Radą Pedagogiczną podjęli decyzję o
rozpoczęciu starań zmierzających do zainstalowania w budynku szkoły
instalacji wodno-kanalizacyjnej i centralnego ogrzewania.
Naukę w roku szkolnym 1974/75 podjęło 128 uczniów, czterech
mniej niż przed rokiem. W miejsce pani Alicji Borysiuk pracę rozpoczęła
inna nauczycielka, pani Alicja Jagiełło.
Początek roku nie był udany z powodu jesiennej powodzi, która ponownie
utrudniła prawidłowe funkcjonowanie szkoły. Wzorem roku 1970 w
budynku szkoły zorganizowano kwatery dla dzieci, których rodziny były
najbardziej dotknięte przez powódź. Dalsza część roku szkolnego układała
się pomyślnie.
Wytężona praca dydaktyczno-wychowawcza nauczycieli przynosiła
coraz lepsze efekty. ?Klasyfikacja i promocja na koniec roku była stu
procentowa, sprawowanie i sposób zachowania się uczniów były dobre, a
praca zadowalająca. Uczniów z oceną odpowiednią ze sprawowania było
niewielu.?
20
W ramach działań sekcji gospodarczej, udało się rozszerzyć akcję
dożywiania dzieci ? zimą przygotowywano im zupę.
Pierwszy okres roku szkolnego 1975/76 to liczne zmiany kadrowe w
kiełpińskiej szkole. We wrześniu z powodu choroby pracy nie podjęła pani
Alicja Jagiełło, natomiast pani Walentyna Steć odeszła na urlop
macierzyński. Ze Szkoły Podstawowej w Sterdyni do Kiełpińca przeszła
pani Alicja Piętka, jednak ona również pracowała tylko do grudnia. Od
początku nowego roku została zatrudniona pani Maria Dymowska
Przełom roku 1975/76 był czasem wytężonej pracy dyrekcji szkoły
oraz Komitetu Rodzicielskiego, zmierzającej do pozytywnego zakończenia
starań o budowę kotłowni CO i instalacji wodno-kanalizacyjnej.
W okresie ferii zimowych w szkole zorganizowano zimowisko dla
trzydzieściorga dzieci pochodzących z biednych rodzin. Sponsorem
zimowiska było Towarzystwo Przyjaciół Dzieci.
Wiosną 1976 r. na boisku szkolnym przy znacznej pomocy Komitetu
Rodzicielskiego udało się wybudować stanowisko do skoków w dal.
Rok 1977 to ukoronowanie wieloletnich starań dyrekcji szkoły i
Komitetu Rodzicielskiego w zakresie budowy kotłowni i instalacji
wodno–kanalizacyjnej. Prace trwały od początku roku, a protokół z
odebrania i oddania do użytku podpisano 6 czerwca 1977 r. Szkoła
została wyposażona w kotłownię węglową z dwoma piecami, łazienki,
ubikację dla uczniów i personelu oraz kanalizację z systemem
osadników i szambem.
W roku szkolnym 1976/77 po długiej chorobie do pracy w Kiełpińcu
wróciła pani Alicja Jagiełło. Zatrudniono również nowego nauczyciela ?
pana Waldemara Bindułę.
Liczba uczniów w tym roku szkolnym wynosiła 118 osób.
22
Kolejny rok nie przyniósł większych zmian w funkcjonowaniu
placówki. Liczba uczniów zmalała do 110, a skład grona pedagogicznego
nie uległ zmianie.
Do ważniejszych wydarzeń można zaliczyć wykonanie remontu i
malowania elewacji budynku szkoły oraz odnowienie kuchni i jadalni.
23
Zasadnicze zmiany w systemie pracy szkoły przyniósł rok szkolny
1978/79.
Uwzględniając zmiany zachodzące w programie nauczania oraz
niską liczbę uczniów w kiełpińskiej placówce Gminny Dyrektor Szkoły
podjął decyzję o przeniesieniu klas VII ? VIII do Zbiorczej Szkoły
Powszechnej w Sterdyni.
Zmniejszenie liczebności szkoły pociągnęło za sobą likwidację dwóch
etatów nauczycielskich. Z pracy odeszła pani Alicja Jagiełło, natomiast
pani Jadwiga Krysiak została przesunięta do pracy w przedszkolu.
Ponowne spotkanie najstarszych klas ze szkołą w Kiełpińcu umożliwiła
sroga zima w roku 1978/79. Silne opady śniegu i wysokie mrozy zupełnie
uniemożliwiły dojazdy uczniów do Sterdyni.
Na prośbę dyrekcji szkoły sterdyńskiej zajęcia zorganizowano w Kiełpińcu.
Wiosną powtórzył się scenariusz z roku 1974, kiedy to
nadbużańskie miejscowości nawiedziła powódź. W szkole ponownie
zorganizowano kwatery dla dzieci powodzian.
W następnym roku do szkoły uczęszczało 69 uczniów. Był to okres
dość spokojnej pracy dydaktyczno-wychowawczej szkoły. W celu poprawy
efektów pracy pedagogów podjęto decyzję o utworzeniu specjalnych
zespołów dydaktyczno-wyrównawczych dla najsłabszych uczniów z
poszczególnych klas. Osiągnięto zadowalające wyniki nauczania.
W roku szkolnym 1980/81 udało się zrealizować kolejną dużą
inwestycję ? remont dachu. Nieszczelne pokrycie wykonane ze
szkodliwego dla zdrowia eternitu wymieniono na nowe, wykonane z
blachy ocynkowanej.
24
Duże zmiany kadrowe w Szkole Podstawowej w Kiełpińcu miały
miejsce w roku szkolnym 1981/82. Dotychczasowego dyrektora pana
Lucjana Steć na tym stanowisku zastąpiła pani Walentyna Steć. Z powodu
choroby w tym roku pracy nie mogła podjąć pani Janina Mamel, w zamian
zatrudniono panią Ewę Szajko. Od ubiegłego roku w szkole pracowała
również pani Elżbieta Kowalczuk.
Wspierać kiełpińskich nauczycieli miały także pracujące w Szkole
Podstawowej w Sterdyni panie Maria Szajko, Janina Adamczyk i Danuta
Nesteromicz.
Do szkoły uczęszczało 65 uczniów.
W roku szkolnym 1982/83 do pracy po rocznej przerwie wróciła pani
Janina Mamel, a na stałe zatrudniono również panią Danutę Nesterowicz i
pana Krzysztofa Szajko.
W kolejnym roku również zaszły liczne zmiany personalne. Odeszły
panie Elżbieta Kowalczuk i Ewa Szajko oraz pan Krzysztof Szajko. W ich
miejsce zatrudniono panie: Elżbietę Osipiak, Małgorzatę Gancarz i Annę
Krysiak.
W roku szkolnym 1984/85 do szkoły uczęszczało 60 uczniów.
25
Przez cały rok obowiązki dyrektora pod nieobecność przebywającej na
urlopie chorobowym pani Walentyny Steć pełniła pani Teodozja Steć.
Do pracy przyszła nowa nauczycielka ? pani Janina Sójka, a na emeryturę
odeszła bardzo zasłużona dla lokalnej oświaty pani Danuta Nesterowicz.
Znaczny spadek liczby uczniów odnotowano w roku szkolnym
1986/87 – naukę podjęło 45 uczniów. Efektem tego była reorganizacja
systemu nauczania ? wprowadzono trzy dwuklasowe oddziały ( połączono
klasy I-II, III-IV i V-VI ). W pełnym wymiarze godzin pracowało w tym
roku czworo nauczycieli, a dwoje pracowało na pół etatu.
W 1988 roku na emeryturę odeszła pani Janina Mamel.
Kolejna zmiana systemu nauczania miała miejsce w roku szkolnym
1989/90. Utworzono nowe oddziały łączone: II-III oraz IV-V. Klasy I i VI
nauczano samodzielnie. Po likwidacji tutejszego przedszkola do szkoły
przybył oddział zerowy, a wraz z dziećmi ucząca je Anna Jagiełło.
Nastąpiła również zmiana na stanowisku dyrektora, panią Walentynę Steć
zastąpił były dyrektor placówki ? pan Lucjan Steć.
Rok szkolny 1990/91 to powrót do systemu pracy sprzed dwóch lat.
Ponownie utworzono trzy oddziały dwuklasowe liczące w sumie 46
uczniów. Do zerówki uczęszczało w tym roku siedmioro dzieci.
Początek roku to kolejne zmiany kadrowe w szkole. Na posiedzeniu
Rady Pedagogicznej dnia 29 października odbyły się wybory nowego
dyrektora szkoły. Stanowisko to objęła nowo zatrudniona nauczycielka ?
pani Iwona Ferenc.
26
W tym roku na emeryturę odeszła wieloletnia pracownica szkoły ?
pani Teodozja Steć, natomiast rok szkolny 1991/92 był ostatnim rokiem
pracy państwa Walentyny i Lucjana Steć.
Grono pedagogiczne zasiliła nowa nauczycielka, pani Barbara
Wędrogowska.
Z roku na rok w kiełpińskiej szkole spadała liczba uczniów. We
wrześniu 1992 roku naukę rozpoczęło 43 osoby oraz 13 w oddziale
zerowym.
Dzięki znacznej pomocy Komitetu Rodzicielskiego udało się w tym
roku zakupić nowy telewizor oraz sprzęt nagłośnieniowy. Zakupy te
znacznie pomogły w prowadzeniu zajęć oraz uświetniły szkolne
uroczystości.
Nadal prężnie działają organizacje uczniowskie: Samorząd Szkolny,
szkolne koło Polskiego Czerwonego Krzyża, Szkolna Kasa
Oszczędnościowa. Rozwiązano Spółdzielnię Uczniowską, natomiast
działalność Drużyny Harcerskiej została zawieszona.
Dużym osiągnięciem szkoły w tym roku było zdobycie w styczniu
pierwszego miejsca w I Międzyszkolnym Przeglądzie Spektakli
Jasełkowych przez zespół prowadzony przez panią Elżbietę Osipiak.
Uczniowie z powodzeniem brali udział w Rejonowym Turnieju Tenisa
Stołowego oraz w konkursie wiedzy o bezpieczeństwie i ruchu
drogowym.
27
Rok szkolny 1994/95 rozpoczął się od dużych trudności lokalowych.
W okresie wakacji w budynku szkoły odbywał się remont, którego nie
udało się zakończyć do września.
Pracę w tym roku ponownie podjęła pani Walentyna Steć, zastępując
panią Annę Jagiełło, przebywającą na urlopie macierzyńskim.
Uczniowie brali udział w akcji ? Sprzątanie Świata?, wielu konkursach i
zawodach sportowych. Szkoła podjęła współpracę z tutejszym kołem
łowieckim ?Orlik?.
28
Liczba uczniów w roku szkolnym 1995/96 nie uległa zmianie w
stosunku do roku poprzedniego i wynosiła 56 osób. Jedyną zmianą
personalną było zatrudnienie nowej nauczycielki, pani Agnieszki
Kamińskiej.
Nauczycielka zabawiła w Kiełpińcu zaledwie jeden rok i już we wrześniu
1996 w miejsce pani Kamińskiej zatrudniono panią Wiesławę Rucińską.
Ważnym wydarzeniem w życiu szkoły była wizyta biskupa diecezji
drohiczyńskiej Antoniego Dydycza, który wizytując parafię Sterdyń
postanowił odwiedzić również tutejsze szkoły.
Latem 1996 roku rozpoczęło działalność uruchomione w szkole
Schronisko Młodzieżowe . Wyposażenie nieodpłatnie udało się pozyskać
częściowo ze zlikwidowanego schroniska w Sterdyni, a częściowo z
Technikum Rolniczego w Sokołowie Podlaskim. Pierwsze zarobione w ten
sposób pieniądze zostały przeznaczone na zakup niezbędnej w szkole
kserokopiarki.
Następne lata nie przyniosły żadnych zmian kadrowych.
Pocieszającym zjawiskiem był odnotowany po raz pierwszy od wielu lat
przyrost liczby uczniów, która w roku szkolnym 1996/97 wynosiła 55
osób, a rok później już 68 osób.
29
W ostatnich latach ponownie dały się zaobserwować efekty pracy
uczniów i ich opiekunów działających w różnych organizacjach
szkolnych. W latach 1997 ? 1999 dzieci z Kiełpińca z powodzeniem brały
udział w licznych konkursach, zawodach i przeglądach.
Największy sukces odniósł teatrzyk szkolny pod kierownictwem pani
Elżbiety Osipiak, zajmując trzecie miejsce w Przeglądzie Teatrzyków
Harcerskich w Sokołowie Podlaskim.
Indywidualnym sukcesem był udział uczennicy klasy piątej ?Kasi Trusiak
? w Ogólnopolskim Harcerskim Konkursie Recytatorskim w Zduńskiej
Woli.
Szkoła kontynuowała współpracę z lokalnym kołem łowieckim
?Orlik?, brała udział w akcji ?Sprzątanie Świata?. Harcerze z 73 Drużyny
Harcerskiej zorganizowali zbiórkę pieniędzy na rzecz Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy.
30
W roku szkolnym 1999/00 po kilku latach przerwy działalność
wznowił szkolny sklepik.
Opiekę nad nim powierzono Samorządowi Szkolnemu. Już w pierwszym
roku działalności udało się wypracować spore zyski.
Również w tym roku przy dużym wsparciu Komitetu
Rodzicielskiego przeprowadzono remont schodów wejściowych oraz
częściowo wymieniono instalację elektryczną.
Rok szkolny 2000/01 grono nauczycielskie rozpoczęło w
pięcioosobowym składzie, z pracy odeszła pani Wiesława Rucińska. Nową
nauczycielkę, panią Dorotę Ratyńską zatrudniono dopiero od początku
drugiego semestru, przez co praca w pierwszym półroczu była znacznie
utrudniona.
W tym roku ze względu na niską liczbę uczniów najmłodszych
zdecydowano się na połączenie klas O i I , co znacznie utrudniło naukę
tych dzieci.
31
Z wielu powodów niezwykle ważnym okresem w pracy szkoły był
rok szkolny 2001/02.
Od początku istnienia placówki z różnych względów dzieci uczyły
się jedynie języka rosyjskiego, w tym roku została zatrudniona pani Elwira
Kudaszewicz, nauczycielka języka angielskiego. Możliwość nauki języka
angielskiego przez dzieci w małej, wiejskiej szkole to fakt niezwykle
istotny.
Kolejnym pamiętnym wydarzeniem tego roku było odbywające się w
budynku kiełpińskiej szkoły szkolenie dla rolników, zorganizowane przez
Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Siedlcach i Agencję Restrukturyzacji i
Modernizacji Rolnictwa.
Na potrzeby kursu ARiMR zakupiła cztery zestawy komputerowe, które po
zakończeniu szkolenia oficjalnie przekazano Szkole Podstawowej w
Kiełpińcu.
32
Poza tymi przełomowymi wydarzeniami szkoła jak co roku
uczestniczyła w licznych akcjach i konkursach, odbywały się uroczystości
szkolne.
W tym roku utworzono w szkole formację tańca nowoczesnego
?Fama 2?.
Podjęto współpracę z Nadbużańskim Parkiem Krajobrazowym z
siedzibą w Siedlcach. Dzieci ochoczo podjęły akcję budowy, rozwieszania
i pielęgnacji budek lęgowych dla ptaków.
We wrześniu 2002 roku, po odejściu pani Doroty Ratyńskiej pracę w
szkole w Kiełpińcu podjęły dwie nowe nauczycielki: pani Katarzyna
Pietrzak oraz pani Elżbieta Markowicz ? Wcisłak.
W planie lekcji na ten rok pojawił się nowy przedmiot ?
informatyka. Zajęcia odbywały się w nowo zorganizowanej pracowni
komputerowej, na potrzeby której odnowiono niewielką salę.
W roku szkolnym 2002/03 udało się ponownie podjąć akcję
dożywiania dzieci. Ponadto Rada Pedagogiczna postanowiła szczególną
opieką otoczyć dzieci z rodzin najuboższych. Pomoc polegała głównie na
wyposażeniu uczniów w najpotrzebniejsze artykuły szkolne, a efektem
końcowym akcji było zorganizowanie dla ośmiorga dzieci darmowych
kolonii.
Poza udziałem uczniów w corocznych akcjach ( ?Sprzątanie Świata?,
?WOŚP? ) udało się w tym roku zorganizować cieszący się dużą
popularnością wśród dzieci cykl spotkań z policjantem.
W roku szkolnym 2003/04 do szkoły uczęszcza 63 uczniów.
33
Jest to kolejny rok wytężonej pracy dydaktyczno ? wychowawczej grona
pedagogicznego oraz uczniów.
W bieżącym roku placówka przystąpiła do ogólnopolskiej akcji
?Szkoła z klasą?, czynnie włączyła się do programu Tygodnika
Siedleckiego ? Zostań przyjacielem ptaków?
Realizując plan pracy szkoły udało się zorganizować dwa koła
zainteresowań: matematyczne i informatyczne.
Dzięki wsparciu finansowemu z Urzędu Gminy wykonano
kompleksowy remont sali gimnastycznej oraz szatni.
W planach na bieżący rok jest również remont łazienek i
sanitariatów.
Tabela nr 1.
Kadra kierownicza Szkoły Podstawowej w Kiełpińcu w latach 1956-2004.
Lp. Imię i Nazwisko Lata kierowania jednostką
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Franciszek Kierył
Józef Niemirka
Lucjan Steć
Walentyna Steć
Lucjan Steć
Iwona Ferenc
1956-1968
1968-1971
1971-1981
1981-1989
1989-1990
1990- do chwili obecnej
Tabela nr 2.
Nauczyciele Szkoły Podstawowej w Kiełpińcu w latach 1956-2004
Lp. Nazwisko i Imię Lata pracy
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
Kierył Franciszek
Krysiak Jadwiga
Krysiak Maria
Mosiej Maria
Mamel Janina
Steć Teodozja
Wieczorek Danuta
1956-1970 (zm.)
1956-1978
1957-1970
1957-1959
1959-1987
1964-1990
1966-1967
Tomaszewska Barbara
Niemirka Józef
Niemirka Elżbieta
Steć Lucjan
Steć Walentyna
Borysiuk Alicja
Kochańska Grażyna
Jagiełło Alicja
Piętka Alicja
Dymowska Maria
Binduła Waldemar
Kowlczuk Elżbieta
Szajko Ewa
Nesterowicz Danuta
Szajko Krzysztof
Osipiak Elżbieta
Gancarz Małgorzata
Krysiak Anna
Sójka Janina
Jenda Krzysztof
Uszyńska Wanda
Jagiełło Anna
Wędrogowska Barbara
Ferenc Iwona
Kamińska Agnieszka
Rucińska Wiesława
Ratyńska Dorota
Kudaszewicz Elwira
1967-1972
1968-1971
1968-1971
1971-1992
1971-1992, 1994-1995
1972-1974
1972-1973
1974-1978
1975
1975-1976
1976-1983
1980-1983
1981-1983
1982-1985
1982-1983
1983-do chwili obecnej
1983-do chwili obecnej
1983-1989
1984-do chwili obecnej
1984-1985
1985-1986
1989-1994
1991-do chwili obecnej
1990-do chwili obecnej
1995
1996-2000
2001-2002
2001-do chwili obecnej
Pietrzak Katarzyna
Markowicz-Wcisłak Elżbieta
ks. Witerski Andzej
s. Czesława Tarasiuk
ks. Górski Jarosław
s. Albiniak Elżbieta
s. Czajka Bronisława
s. Fabiś Jolanta
2002-do chwili obecnej
2002-do chwili obecnej
1994-1997
1997-1999
1999-2000
2000-2002
2002-2003
2003-do chwili obecnej
Krótki rys historyczny Podlasia
Podlasie, będąc przez stulecia terenem przejściowym pomiędzy ró?nymi narodami, na przestrzeni wieków często zmieniało swoje granice jak i przynale?ność państwową. Podczas pierwszego napadu Tatarów na Polskę w 1241 r. Podlasie zostało spustoszone i wyludnione, a większość ówczesnych grodów zniszczona (m. in. Drohiczyn, Mielnik, Bielsk, Ciechanowiec i Tykocin). Stworzyło to sposobność do najazdów Litwinów i Jaćwingów na te obszary. W latach 12741283 Krzy?acy, którzy równie? rościli sobie prawa do tych terenów, wyniszczyli prawie całą krainę, włącznie z całkowitym wytępieniem plemion jaćwieskich. W wyniku tego Podlasie przemieniło się niemal w bezludną puszczę. O zwierzchnictwo nad nią toczyły się walki zarówno między Polską i Litwą jak równie? Zakonem Krzy?ackim.6Przez długi czas władzę sprawowała Litwa, która dzięki warownym i silnym grodom ksią?ąt litewskich wychodziła z owych starć zwycięsko. Ukształtowanie terenu, przede wszystkim rozlewiska rzek i liczne bagna czyniły z Podlasia 9niedostępną bazę, z której łatwo było Litwinom czynić
niedostępną bazę, z której łatwo było Litwinom czynić wypady na sąsiednie
Mazowsze oraz na ziemie Zakonu Krzy?ackiego. Pisze Zygmunt Gloger:
Wzrośli wśród borów i wyćwiczeni w ?yciu łowieckim i wojnach
podjazdowych Litwini, korzystali z lesistości krain polskich i znając wszystkie
przesmyki umieli docierać kniejami do ka?dej okolicy, aby lud (…) otaczać i
zanim zbierze się rycerstwo na jego obronę, uprowadzić tajemnymi drogami w
granicę Litwy.
7
Przez długi czas był to kraj sporny miedzy Litwą a Mazowszem. Co prawda
niebezpieczeństwo zagra?ające zarówno Polsce jak i Litwie ze strony
Krzy?aków, doprowadziło w 1386 r. do unii polskolitewskiej pod berłem
Władysława Jagiełły, jednak?e spór zaognił się znowu w roku 1430. Istniała
wtedy realna obawa wybuchu wojny o Podlasie, a antagonizmy panujące
między dwoma krajami były tak du?e, ?e ksią?ę Witold kazał nawet spalić
Drohiczyn, by ten w razie konfliktu nie dostał się w ręce Polaków. Ten?e ksią?ę
osiedlił wtedy sporą ilość jeńców i osadników tatarskich, którzy zało?yli
wówczas osady istniejące do dziś ? Kruszyniany i Bohoniki. Ciekawe jest to,
?e: Tatarom tym zawdzięczać nale?y rozpowszechnienie na szeroką skalę na
całym Podlasiu hodowli owiec oraz idącego z tym w parze garbarstwa i
kuśnierstwa, w wyniku których Podlasie zasłynęło później z wyrobu pięknych
ko?uchów i wełnianych kilimów, znanych dziś nie tylko w całym kraju, ale i za
granicą pod nazwą ?dywanów białostockich?.
8
Dopiero Zygmunt I utworzył w Wielkim Księstwie Litewskim województwo
podlaskie, które następnie sejm lubelski w 1569 r. przywrócił Królestwu
Polskiemu.
9
Niemniej herb Podlasia, który w tym czasie został utworzony, składa się z
dwóch herbów: Polski i Litwy. Przedstawia on na dwóch tarczach o
czerwonych polach, orła białego bez korony oraz pogoń litewską.
Równie? podczas zaborów Podlasie przechodziło z rąk do rąk. Po trzecim
rozbiorze Polski w 1795 r. ówczesne północne jego tereny (od Augustowa do
Bugu) weszły w skład zaboru pruskiego, natomiast południe (od lewego brzegu
Bugu) dostało się pod zabór austriacki. Po klęsce Prus w 1809 r. północne
Podlasie przeszło pod zabór rosyjski, a południowa część po Kongresie
wiedeńskim (1815 r.) została przyłączona do nowo powstałego Królestwa Polskiego
zródło http://chopin.man.bialystok.pl/Dokumenty/Publikacje/03-01.pdf
W połowie lat czterdziestych XIX w. dobra ziemskie Kiełpiniec należały do możnej rodziny ziemiańskiej Lefevre. Konkretnie zaś do Romualda i Michała Lefevre i szacowano je na przeszło 30 tys. rubli
Z dziejów nadbużańskich majątków ziemskich
Dwory w Kiełpińcu i Zagórzu
Wzdłuż rzeki Bug jeszcze w połowie XIX w. rozciągały się większe i mniejsze majątki ziemskie należące w głównej mierze do polskiej arystokracji.
Zazwyczaj magnackie dobra liczyły od kilku do kilkunastu tysięcy morgów, raczej słabej ziemi, pośród nich znajdowały się obszary zajmowane przez drobną szlachtę, której gospodarstwa miały powierzchnię od kilku do kilkunastu morgów. Ale już wówczas dało się zauważyć, że wzrasta liczba średnich i małych majątków, których obszar wahał się pomiędzy od kilkudziesięciu do stu kilkudziesięciu morgów ziemi. Przybywało ich jak grzybów po deszczu.
Nadbużańskie dobra
W połowie lat czterdziestych XIX w. dobra ziemskie Kiełpiniec należały do możnej rodziny ziemiańskiej Lefevre. Konkretnie zaś do Romualda i Michała Lefevre.
Kiełpiniec z przyległościami szacowano wtedy na przeszło 30 tys. rubli, co świadczyło o tym, że nie był to mały majątek, ale też i nie największy spośród lokalnych, nadbużańskich dóbr ziemiańskich. Dla przykładu można tu podać szacunkową wartość innych, sąsiadujących majątków. I tak Sterdyń hrabiów Krasińskich warta była aż 137 tys. rubli, Dzierzby hrabiów Ossolińskich 90 tys., a Ceranów należący wówczas do Antoniego Tura ? 52 tys. Nawet dobra Łazów Grabowskich przewyższały wartość Kiełpińca i szacowano je wtedy na 58 tys. rubli. Dopiero zestawienie Kiełpińca z mniejszymi okolicznymi majątkami zaczyna wychodzić na korzyść tego pierwszego. Na przykład dobra Irzykowiczów Długie Kamieńskie wyceniane były na zaledwie 18 tys., a niedalekie od nich drobniejsze mająteczki w Rytelach Olechnach Hornowskich (7,5 tys.) i Bielińskich (8,7 tys.), w Rytelach Święckich Wojewódzkich (4,6 tys.), zaś w Rytelach Wszołkach spadkobiercy zamożniejszej rodziny Rytelów w liczbie ośmioro rodzeństwa zmuszeni byli podzielić się mająteczkiem wartym zaledwie 3,5 tys.
Kiełpiniec – Skarżyńskich
W 2 poł. XIX w. Kiełpiniec znalazł się w rękach rodziny Skarżyńskich, a wydzielony zapewne wcześniej z tych dóbr mająteczek zwany Zagórzem był już od dłuższego czasu własnością Średnickich. Około 1870 r. dobra Kiełpiniec składały się m.in. z folwarków w Kiełpińcu, Przewozie Nurskim, Białobrzegach i Kieziach oraz innych drobniejszych osad.
Już wtedy w wyniku carskiego uwłaszczenia stopniowo odpadały od tych dóbr kolejne grunty tj. te przekazane chłopom i inne które nabyła drobna szlachta, ale nadal były dość duże bo w sumie obejmowały blisko 2,5 tys. morgów ziemi. Z tej łącznej liczby do samego tylko folwarku Kiełpiniec należało 1075, a do pozostałych 1150 morgów ziemi. Odpowiednio: Przewóz Nurski ? 280 morgów, Białobrzegi ? 818 morgów i Kiezie ? 130 morgów ziemi. Drewniany, duży dwór stał przy końcu wsi Kiełpiniec zaledwie kilkaset metrów od rzeki Bug. Jednak z wielu przyczyn dobra te zaczęto stopniowo rozprzedawać. Doszło wkrótce do tego, że majątek przestał jako taki istnieć by zniknął wystarczyło kilkanaście lat.
Jeszcze w latach sześćdziesiątych, gdy Kiełpiniec należał do Ottona Skarżyńskiego nic nie zapowiadało jego rychłego upadku, potem sprawy potoczyły się błyskawicznie. Dziś praktycznie nie ma ślady w Kiełpińcu po dawnym dworze i folwarku.
Zagórze – Średnickich
Nie wiemy dokładnie kiedy Zagórze znalazło się w rękach rodziny Średnickich i jak doszło do kupna tego majątku. Według jednych dobra te już na przełomie XVIII/XIX w. należały do Kajetana Średnickiego pochodzącego z ziemi łomżyńskiej, inni znowu przeczą temu i nabycie przez Średnickich Zagórza przekładają na lata dwudzieste XIX w. Na tę późniejszą możliwość może wskazywać prosty fakt, bo syn Kajetana Średnickiego ? Konstanty przyszedł na świat w 1827 r. w Warszawie. Tak czy inaczej majątek Zagórze, gdzie jeszcze za Kajetana rodzina Średnickich przeprowadziła się na stałe został odnotowany jako własność Konstantego Średnickiego w 1861 r. Po śmierci swego ojca Konstanty odziedziczył liczące nieco ponad 150 morgów ziemi Zagórze, drewniany dworek w Sterdyni i karczm w Przewozie Nurskim oraz Murawskich. Zapewne po matce stał się też posiadaczem dwóch kamienic w Warszawie. Rezydował jednak na stałe w Zagórzu, gdzie wybudował w miejsce starego, podniszczonego dworku, nowy wygodny dom, oraz szereg budynków gospodarczych dźwigając podupadły majątek. Sielankę przerwał jednak nagły zgon pierwszej żony Konstantego Średnickiego w 1856 r., ożenił się jednak powtórnie. Druga żona Marianna z Wierzbickich pochodziła z Toczysk,. Wkrótce na świat przyszedł ich syn.
Powstaniec z Zagórza
Niestety pech chciał, że w 1863 r. wybuchło powstanie styczniowe. Konstanty był gorącym patriotą i zapewne należał do spiskowych organizacji polskich wymierzonych przeciw carskiemu zaborcy. Jak podaje Marian Pietrzak w swojej książce ?Dwory, folwarki, pałace? udał się do Węgrowa, gdzie powstańcy zorganizowali swoją bazę opanowując to miasteczko bez walki. Tu został dowódcą oddziału strzelców i brał udział w bitwie węgrowskiej. Po rozproszeniu Polaków, walczył nadal m.in. biorąc udział w kolejnej przegranej bitwie pod Siemiatyczami. Potem ukrywał się i dopiero, kiedy Moskale zajęli jego majątek w Zagórzu biorąc za zakładników rodzinę poddał się.
Przewieziony do warszawskiej cytadeli został osądzony i skazany na zesłanie. Na szczęście w wyniku energicznych zabiegów rodziny, przyjaciół i sąsiadów udało się przekupić eskortę i Konstanty Średnicki zbiegł z transportu więźniów skierowanych na przymusowe osiedlenie się na Syberii. W obronę jego majątku przed konfiskatą zaangażowali się m.in. Otton Skarżyński właściciel dóbr Kiełpiniec, Ludwik Siechen właściciel majątku Obryte i Kossaki, a także Ołtarzewscy. Pomimo tego z liczącego dawniej 150 morgów ziemi majątku Zagórze pozostało niespełna 100 morgów, cudem ocalały za to karczmy na Bugiem oraz kamienice w Warszawie i dworek w Sterdyni.
Dalsze losy majątku
Konstanty Średnicki miał trzech synów i córkę. Z nich Julian odziedziczył dworek w Sterdyni, Aniela wyprowadziła się na stałe do Warszawy i po ślubie z Dybowskim zamieszkała w jednej ze starych kamienic Średnickich przy ulicy Wilczej. Mikołaj pozostał na ojcowiźnie na Zagórzu i kiedy po odbyciu służby wojskowej wrócił tu w 1908 r. również Wojciech rozdzielili pomiędzy siebie niewielki majątek. Córka Mikołaja Średnickiego Władysława wyszła za mąż za Józefa Murawskiego.
Jeśli chodzi o Zagórze, majątek ten choć w formie szczątkowej to jednak przetrwał aż do czasów przymusowej parcelacji komunistycznej i bezprawnie został odebrany właścicielom dopiero w maju 1950 r. Zajęto go jako konfiskatę na rzecz Skarbu Państwa za działalność ich ówczesnych właścicieli Murawskich w polskim podziemiu, najpierw AK, później WiN. Oni sami znaleźli się w więzieniu, którego mury opuścili dopiero kilka lat później w wyniku odwilży politycznej.
http://www.zsokolowa.com źródło tekstu