Borysowa Wędzarnia w Kiełpińcu
Witam,co do wędzonek , to we wsi Kiełpiniec jak i w regionie podlaskim jest specyficzny gospodarski ubój świń jak ich wędzenie, tylko w tym regionie tak robią od niepamiętnych lat, Cała sztuka polega na tym , że po uboju świni, jest ona obkłada słomą i podpalana, skóra robi się wtedy na złoty kolor i mięso przechodzi od razu zapachem palonej słomy, nieciekawie to wygląda, ale póżnieszy zapach jest przedni
Następnie powstają szynki , boczki które wędrują do solanki na ok dwa tygodnie, po oresie solankowym szynki są wiązane ręcznie sznurkiem , co by uformować szyneczki i do wędzarni. Na Podlasiu wędzarki są bardzo proste w konstrukcji i ogień pali sie bezpośrenio pod mięsem i są w dolnej częsci murowane z cegły lub polnego kamienia a górna cześć jest drewniana. Takie stare nadają mięsu specyficzny naturalnu smak mięsa , pychota jednym słowem, po wędzeniu szynki parzy się w gorącej wodzie , szynki przebywają w garnku aż do wystygnięcia wody ok 12h i wieszamy w przewiewnym miejscu.
Ostatnio smakowałem wędzonej pachwiny, jest część mięsa nieosiągalna w miejskich sklepach, mięso było tak długo w wędzarce że sie upiekło, i bezpośrednio ciepłe mięsko na talerz do tego koniecznie chrzan,, zalecam kieliszek czegos na trawienie, przy tłuszczyku wskazane. to są właśnie przepiękne klimaty wsi Kiełpoiniec, tego sie nie zapomina a smak zostaje na długo